Cailleach to bogini-wiedźma, której rodowód sięga najstarszych przekazów mitologii i folkloru celtyckiego. Jej najsilniejsze wpływy na kształtowanie kultury i obyczajów widzimy przede wszystkim w Szkocji, Irlandii i na Wyspie Man.
Imię tej bogini można tłumaczyć jako Pani Żniw, Pani Zimy czy też po prostu określać ją mianem „Staruchy”. Cailleach jest boską wiedźmą, boginią przodków. W Szkocji jest znana między innymi jako „Beira” co znaczy Królowa Zimy. Słowo to jest dosłownie tłumaczone jako „Stara Kobieta” i to właśnie jest głównym znaczeniem i wyobrażeniem tej bogini w wielu miejscach występowania ludów kultury celtyckiej.
Imię „Cailleach” pochodzi ze staro-gaelickiego „Caillech”, które oznacza zawoalowany, postać za welonem.
Według najstarszych legend, Cailleach początkowo była uważana za olbrzymkę. Mówi się, że to ona tworzyła góry i liczne wzgórza, krocząc przez ziemię i zrzucając skały ze swojego kosza lub fartucha. W tych początkowych mitach była często uważana za matkę wszystkich bogów. Cailleach ma ponad to mnóstwo cech odpowiadających personifikacji zimy. Są to między innymi stada jeleni, walka z wiosną, a zgodnie z legendami jej kostur zamraża ziemię.
Ciekawy związek Cailleach posiada właśnie z wiosną i boginią Brìghde (późniejszą Brigid, a jeszcze później św. Brigidą). W tym nawiązaniu Bogini-Starucha jest postrzegana jako bóstwo sezonowe lub też duch-demon rządzący światem pomiędzy Samhain (1 listopada) a Beltane (1 maja), podczas gdy Brigid włada wiosną i latem. Według ludowych przekazów Cailleach pojawiała się na świecie w noc Samhain, natomiast wraz z nastaniem wiosny odchodziła lub też zamieniała się w kamień do czasu nastania kolejnej zimy.
Niekiedy, w różnych interpretacjach przyjmuje się, że Cailleach i Brigid to formy lub też wcielenia tej samej bogini – Wielkiej Bogini, Bogini Matki znanej już od zarania dziejów.
Święto ku czci Brigidy, dzisiaj często nazywanej świętą, obchodzone 1 lutego było znane pod nazwą „Là Fhèill Brìghde” i wedle legend był to dzień, w którym Cailleach gromadziła drewno na opał przed końcem zimy. Ludowe porzekadła głoszą, że jeśli zechciałaby aby zima trwała jeszcze dłużej, sprawi by pogoda 1 lutego była jasna i słoneczna. Dzięki temu zbierze więcej drewna na opał, przez co zima będzie trwać o kilka tygodni dłużej. Ludzie byli więc niezwykle szczęśliwi kiedy pogoda w pierwszym dniu lutego była pochmurna i nieprzyjemna. Dla nich oznaczało to, że Cailleach śpi, a jej zapas zimowego drewna niebawem się skończy, dając początek wiośnie.
Jako Pani Żniw, Cailleach była również obecna w ludowych obyczajach związanych z końcem upraw. To właśnie jej imieniem nazywano ostatni snopek, który pieczołowicie przechowywano, aż do czasu kolejnych żniw. Gdzieniegdzie pomiędzy rolnikami istniał zwyczaj rywalizacji, polegający na jak najszybszym zbiorze swoich plonów. Ten który pierwszy kończył zbiory, z ostatniego snopka formował kukłę wiedźmy, którą wrzucał na pole sąsiada. Kukła wędrowała pomiędzy gospodarstwami, aż trafiła do rolnika, który ostatni zakończył żniwa. Wtedy to właśnie jemu przypadał obowiązek przechowania Cailleach do następnego roku, oraz karmienie jej. Nikt nie był chętny do pozostania na zimę ze staruchą, więc rywalizacja była niezwykle zacięta.
Emrys MacDara
Źródła w Literaturze:
Campbell, John Gregorson (1900, 1902, 2005) The Gaelic Otherworld. Edited by Ronald Black.
Monaghan P., The Encyclopedia Of Celtic Mythology And Folklore, 2004.
Danaher, Kevin (1962). The Year in Ireland. Irish Books & Media.
Hull, Eleanor (30 Sep 1927). „Legends and traditions of the Cailleach Bheara or Old Woman (Hag) of Beare”.
Ó Crualaoich, Gearóid (2003). The Book of the Cailleach: Stories of the Wise-Woman Healer.
Ross, Anne (2000). Folklore of the Scottish Highlands.
Bardzo ciekawe taka nasza Marzanna
nigdy nie słyszałem o takiej bogini, dzięki za ciekawy art 😛
pieknie
Dzieki za ciekawy artykuł. Sława!